Wiosna, panie sierżancie!
-
DST
7.00km
-
Czas
00:40
-
VAVG
10.50km/h
-
Sprzęt mały czerwony
-
Aktywność Jazda na rowerze
We wtorek miałam do załatwienia sprawę na mieście i tego też dnia po raz pierwszy poczułam zew WIOSNY!!! No nareszcie, mam już tak dość tej cholernej zimy... Co prawda temperatury wciąż jeszcze nie rozpieszczają, ale trzeba łapać słoneczko, póki jest, bo na sobotę zapowiadają... śnieg z deszczem :-(
A w sobotę prawdopodobnie mój duży biały poziomek trafi do rowerowego spa (muszę jeszcze dogadać szczegóły). Czas najwyższy, bo już za nieco ponad miesiąc pierwszy tegoroczny brevet - 200 km w Pomiechówku. Zadebiutuje tam moja koleżanka, którą namówiłam na wspólne długodystansowe pedałowanie :-) Fajna sztafeta - mnie namówił Storm, ja Kaśkę, to ciekawe, kogo ona ściągnie na następny brevet ;-)
W związku z powyższym nie ma co się opierdzielać, "panie! tu trza ino łopatować!" - tylko odpalić tegoroczną edycję projektu REKREACYJNA STÓWA, o którym pisałam TUTAJ. Przygotowania czas zacząć - ale przedtem trzeba doprowadzić do ładu rower po zimie.
Tymczasem dzisiaj jazda do i z pracy była równie przyjemna co we wtorek. Dostałam dodatkowego powera, bo w głowie pobrzmiewała mi upierdliwa melodia, której różne wykonania skrzypcowe dzisiaj obczajałam ;-)