X Zlot Rowerów Poziomych w Wildze -- dzień 1
-
DST
140.00km
-
Sprzęt duży biały
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pierwszy Dzień X Zlotu Rowerów Poziomych w Wildze. Na ten dzień była w planie wycieczka do Muzeum Nietypowych Rowerów i Muzeum Pijaństwa w Gołębiu koło Puław (oba pod tym samym adresem... jedno z drugim ładnie współgra :D ). Z Warszawy jest tam daleko, więc jak dotąd nie miałam okazji tam zapedałować, a zlot w Wildze był okazją doskonałą -- zawsze to o 50 km z hakiem bliżej :-)
Oba muzea prowadzi pan Józef Majewski, gawędziarz niesłychany. Opowiadał o zgromadzonych przez siebie konstrukcjach i pozwolił niektóre przetestować (niektóre, bo w zbiorach MNR są modele, na których umie jeździć tylko on sam ;-)). Wizyta w muzeum przeciągnęła się do późnej godziny, więc do bazy zlotu dotarliśmy po 23.00. Warto jeszcze dodać, że w drodze do Gołębia jedzie się kawałek nad Wisłą, jest tam przepiękna, malownicza droga rowerowa -- chodzi o odcinek ze Stężycy do Dęblina. Polecam!
W drodze jeszcze dorwała nas burza, na szczęście zdążyliśmy się schować przed nią w składzie budowlanym. Mieliśmy w ogóle ogromne szczęście do pogody. Burze nękały województwo mazowieckie (i lubelskie) na potęgę, a nas ledwie poświęciło drugiego dnia zlotu.