Plan naprawczy czas start
-
DST
10.00km
-
Aktywność Chodzenie
Widzę, że tu jest potrzebny naprawdę kompleksowy plan naprawczy. Kręgosłup to nie wszystko. Koniec z żywieniem się byle badziewiem - po pracy poszłam na zakupy i przytargałam cały plecak pełen produktów, z których zamierzam sobie zrobić obiad na jutro i kolejne dni. Niestety ogranicza mnie to, że umiem ugotować trzy potrawy na krzyż, ale lepsze to niż dziadostwo albo energia kosmiczna, którymi się żywiłam przez tyyyyle lat...
Wczoraj przez przypadek znalazłam w sieci miejsce, w którym odbędę wizytę rozpoznawczą, a może i dalsze leczenie mojego pokiereszowanego kościotrupa. Zapisałam się na poniedziałek na 11 do fizjoterapeuty. A tymczasem bilans na dziś jest następujący:
-- ok. 10 km łącznie piechotą (do i z roboty)
-- kręgosłup: pobolewa
-- zewnętrzna krawędź prawej stopy: pobolewa
-- prawe biodro: po drodze do pracy - napieprza. W drodze z pracy - rozchodziło się i lekko ćmi.
W pracy trochę utykałam na prawą nogę, ale powrót był całkiem w porządku, słuchałam sobie po drodze Beyond The Black. BTW, lada dzień ukaże się ich nowa, trzecia płyta, już ruszyła przedsprzedaż, nie wiem, czy pojawi się w polskim empiku, ale zobaczymy.
Rower u kumpla - przerabia się na bardziej "siedzący". Bo to ma być blog rowerowy, a nie pieszy... ;-)
komentarze
I jeszcze jedno.
Skoro ta poziomka działa na Ciebie że Ci wszystko leży i uciska to może spróbuj dla odmiany przez jakiś czas przesiąść się na rower klasyczny.
Będzie Ci tera wisieć !
Takie zmiany też mają jakiś sens.
No i dopiera teraz doczytałem żeś wodniak.
Bo ja też.
Stopy wody ... ! :)