Makenzen prowadzi tutaj blog rowerowy

Makenziowe poziomkowanie

Jak pachnie normalność

Czwartek, 16 kwietnia 2020 | dodano: 17.04.2020

Dzisiaj po raz pierwszy od już nie pamiętam kiedy wyprowadziłam rower na dłuższy spacer niż tylko do pobliskiej (ok. 300 m) Biedry czy ciut mniej pobliskiego (ok. 2 km) Lidla. Tzw. ważna życiowa potrzeba była :-) Pojechałam bowiem po odbiór samochodu z naprawy. Ach, jak cudownie jest posmakować ciut wolności, ciut - bo od tego dnia oficjalnie "aresztowano" nam twarze. Uzbroiłam się więc w maskę 3M Aura 9322+, dosiadłam małego czerwonego rumaka (wzięłam ten rower, żeby móc go potem wygodnie upchnąć do samochodu) i pomknęłam ku przygodzie, a konkretnie ku Okęciu. Po drodze popatrywałam, czy gdzieś nie czyha na mnie w krzakach policja, w razie czego to ja mam ważną życiową potrzebę :-)
Kiedy jechałam wzdłuż Doliny Służewieckiej, trąbnął na mnie przyjaźnie chłopak jadący ulicą samochodem, pomachał do mnie i pokazał kciuk w górę. Odmachałam mu i pojechałam dalej. Po kilku kilometrach niespodzianka - gdzieś w okolicy ul. Rzymowskiego usłyszałam: "Hej, to znowu ja!". Był to ten sam chłopak, który mnie mijał wcześniej. Zapytał, jak mi się jedzie w masce. Odpowiedziałam, że tak sobie, mogłoby być lepiej. W gruncie rzeczy nie było tak źle: oddychało się całkiem przyzwoicie (niestety w głównej mierze ustami, bo mam wiecznie zapchany nos, pamiątka po wrześniowym zapaleniu zatok), twarz się specjalnie nie pociła.
Po drodze naliczyłam aż 19 osób bez masek, a także trzy razy natknęłam się na policję, ale nic ode mnie nie chciała.
Pogoda była fantastyczna, tylko chwilami wiał okrutny mordewind, a dodatkowym utrudnieniem był flak, którego złapałam, mając jeszcze ok. 3 km do celu. Na tym flaku jakoś się doturlałam do warsztatu. Niestety przy małym rowerku nie wożę pompki ani dętki na zmianę, no cóż, uczymy się na błędach, choć lepiej na cudzych niż własnych. ;-)
A od poniedziałku będzie można swobodnie wychodzić na rower lub pobiegać, można będzie chodzić do parku i do lasu! No nareszcie znoszą te durne zakazy!




komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!