"Świat już NIGDY nie będzie taki sam"
-
DST
26.00km
-
Sprzęt duży biały
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj mijają dwa miesiące, jak mieszkam już na swoim. Z tej okazji
zrobiłam sobie małą wycieczkę. Jakaż to radość móc znów sobie swobodnie
poszaleć na rowerze po ponad miesiącu siedzenia w chałupie! :-D Słońce, ciepełko, umiarkowany wiatr - to jest to!
Postanowiłam
zobaczyć, jak się buduje południowa obwodnica Warszawy oraz odwiedzić
Józefów, jedno z tych miejsc na ziemi, w których zostawiłam swoje
serducho (wynika z tego, że mam więcej serc niż krowa żołądków ;-)). "Świat już NIGDY nie będzie taki sam. Ten peron odjechał" -
stwierdził ostatnio mój kolega. Coś w tym jest... Obwodnica rośnie - ten kawałek
ziemi wygląda już zupełnie inaczej niż jeszcze kilka miesięcy temu.
Gospodarzę już sobie sama na swoim. Z przyjaciółmi i znajomymi
kontaktuję się tylko online lub telefonicznie. Nie wyskoczę gdzieś dalej
w Polskę. I tak dalej.
Dziś tak sobie pomyślałam, że mam ostatnio
silne poczucie tymczasowości wszystkiego. Możliwe, że miejsce, w którym
obecnie żyję, też jest tymczasowe. Mam również nadzieję (jak każdy), że
obecne ograniczenia też się wpisują w ten "trend" tymczasowości... A już
na pewno tu na ziemi jesteśmy tylko przejazdem.
Tak się buduje, tak się zmienia...
Infrastruktura rowerowa jeszcze bardzo niegotowa, rozbebeszona, poszatkowana.
Tam, gdzie kończy się Wał Miedzeszyński, a zaczyna ul. Nadwiślańska, jest już porządnie.
Na ul. Mozaikowej wygląda to tak.
Ul. Frezji w Radości. Zdjęcie dedykowane mojej koleżance, której suczka rasy berneński pies pasterski ma na imię Frezja.
A mnie jest ciut gorąco w tych majtkach na twarzy...