Makenzen prowadzi tutaj blog rowerowy

Makenziowe poziomkowanie

Takie tam pedałowanko

Sobota, 1 października 2011 | dodano: 03.10.2011

Rano byłam umówiona z psami kumpeli, więc wsiadłam na pionowca (noszącego od tego dnia wdzięczne imię Złomek ;)) i pojechałam w kierunku mostu Grota. Jadę sobie, patrzę w lusterko, a tu coś poziomego widzę. Okazało się, że był to Kaczor. Gadał akurat przez komórkę, więc mnie nie rozpoznał, ale gdy się zorientował, że ja to ja, zerkając spod oka na mój rower, zakrzyknął: "Fu! Co ty masz?". Ponieważ miałam na drugą część dnia plan wybrania się do kogoś na Pragę, postanowiłam pojechać jednak na pionowcu, bo jak już mają mi coś kraść, to lepiej to niż Poziomcię ;)
Potem kurs na Targówek, no i wreszcie na Pragę. A wieczorem przesiadka na pozioma i wyprawa do Gniazda Piratów :) Trasa powrotna była piękna: świst wiatru w uszach i zupełnie puste ulice... ej, gdzie tu jest przycisk "lubię to"? ;)




komentarze
anka | 13:53 niedziela, 16 października 2011 | linkuj faktycznie wdzięczne imię-Złomek :))
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!