Powrót rowerzystki marnotrawnej
-
DST
80.00km
-
Sprzęt duży biały
-
Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 22 kwietnia 2012 | dodano: 22.04.2012
Jak w temacie. Ale będzie krótko, bom zmordowana wielce i nic mi się nie chce.
Kilometraż jest zbiorczy z całego weekendu. Najpierw była w sobotę traska Piaseczno--Wawa--Piaseczno, potem w niedzielę Piaseczno--Wawa. A najciekawsze wydarzyło się wczoraj późnym wieczorem w drodze do Piaseczna. Na Puławskiej mijał nas autobus, a kierowała nim jakaś wyjątkowa... kreatura, bo zaczęła na nas trąbić. Nienawidzę tego i M. chyba też się wściekł, bo zarządził odpłacenie się kreaturze pięknym za nadobne. Dopadliśmy autobusiarza za jakimiś światłami i M. wysforował się przed niego na prawym pasie, a ja bezczelnie zajęłam zatoczkę przystankową, tak więc koleś był zablokowany. Sesesese [złośliwy uśmiech i solo instrumentalne na nosie] :>
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!